Archiwum 21 lipca 2016


lip 21 2016 Dzień kolejny...
Komentarze: 2

Witajcie!

Jestem ciągle niezmobilizowana!

Niby będąc na wakacjach z dziećmi zabrałam rowery i robimy kilometry ale nie wiele to daje przy mojej pożal się Boże diecie... Rano wstaję nawet z dobrym postanowieniem. Zaczynam dzień od kawy, potem owsianka a dalej to jak leci. I co z tego że nakręciłam ponad 10 kilometrów - teściowa przyniosła placek, wczoraj placki ziemniaczane, dziś żeberka w sosie. I tak w dzień w dzień. Wczoraj odwiedziłam przyjaciółkę - już była kawka, ciastka, winko... Same puste kalorie, a waga ani drgnie w dół, wręcz przeciwnie, jakby w górę . Niestety

I jak tu schudnąć, wszyscy są przeciwko i mnie i mojemu odchudzaniu.

Porażka po całości!